Klaudia napisał:
Ja uważam że powołanie jest Wolą Bożą , że test zaproszeniem na niepowtarzalną drogę życia , którą Bóg dla nas przygotował.
Jest dokładnie tak jak piszesz. Pan Bóg powołuje nas do różnych rzeczy. Mówiąc o powołaniu niekoniecznie musimy mieć na myśli kapłaństwo, czy życie zakonne. Ja pamiętam jak Bóg powoływał mnie do wspólnoty Szkoły Nowej Ewangelizacji. Aby być w takiej wspólnocie, trzeba przeżyć kurs Nowe Życie z Bogiem. Ja pojechałem na kurs Jan. Jest to drugi, albo trzeci w kolejności kurs w całej formacji duchowej. Praktycznie wszyscy się dziwili jakim cudem znalazłem się na tym kursie, jest on przeznaczony raczej już do członków wspólnot. Ale jeszcze dziwniejsze było to, że decyzję o wyjeździe podjąłem, nie będąc jeszcze Katolikiem, nie było nawet jeszcze ustalonej daty mojego bierzmowania. To było istne wariactwo, jak skok na bandżi. Ale gdy ksiądz wikariusz z naszej parafii, który opiekował się taką wspólnotą, poinformował o tym kursie po mszy w ogłoszeniach duszpasterskich, dla mnie nagle przestało istnieć całe otoczenie. I tylko intensywniejsze bicie serca i wewnętrzny głos mówiący: Jedź, to jest specjalnie dla ciebie, musisz tam być.
Dlatego wydaje mi się, że nawet mimo to, iż jestem osobą świecką, to wiem co macie na myśli pisząc o powołaniu. Dlaczego tylko wydaje mi się? Bo myślę, że to jednak nie to samo. To co przeżywacie, to pewnie jest to samo co ja przeżyłem, tylko że do potęgi n-tej. Tak myślę.
Ostatnio edytowany przez yaro (2013-03-03 21:48:23)
Offline
Klaudia napisał:
Ja uważam że powołanie jest Wolą Bożą , że test zaproszeniem na niepowtarzalną drogę życia , którą Bóg dla nas przygotował.
Tak dokładnie tak . Każdy dostaje od Boga swoją własną nie zastąpioną drogę ,na której często nie jest kolorowo ,ale jak jest to droga dana przez Pana Boga to się spełni . I często nie jest ona dana w prost. W wielu sytuacjach są ostre zakręty . Jednak nie lękaj się i krocz jeśli uważasz ,że to właśnie ta DROGA
Offline